08-09-2007, 09:47
Uwielbiam jesień,taką z kolorowym lasem,grzybami,z pierwszym rannym chłodem.Może nawet padać i wiać,siadam wtedy z kubkiem kawy lub herbaty,zawijam się w ciepły sweter i koc(a gdyby tak jeszcze obok był kochający mężczyzna) i czuję się cudownie.Jesień mnie pobudza do życia,to wiosną nic mi się nie chce.Wszyscy mi mówią,że to jakieś dziwactwo...a ja kocham to dziwactwo
"Nikogo nie obchodzą sińce upadłych aniołów."