29-08-2007, 14:49
[i][color=brown]He, to teraz może ja
Nie usnę jak mam w łóżku jakiś okruszek, choćby ziarenko piasku, brrrrr.
Prześcieradło jak lotnisko
Firanki w domu. Trafia mnie jak wracam do domu, a tam albo pozrywane, albo porozsuwane firanki, dzieci wtedy na mnie głupio patrzą. Latem to mam przerąbane, gdyż moje drzwi tarasowe są ciągle otwarte, więc siłą woli firanka jest przesunięta. Z trudem, ale musze to znosić, lepsze to niż duchota w domu.
Nie lubię jak mi ktoś sprząta moje papiery, zarówno w pracy jak i w domu. Ja wiem gdzie co i tak ma być, nawet jak to nieład -to mój, artystyczny
Z tymi szufladami i drzwiczkami szafek to mam podobnie.
Nie wytrę się czyimś ręcznikiem, nawet męża czy dziecka.
Dziwakiem też jestem jeśli chodzi o gusta kulinarne.
Więcej grzechów na tą chwilę nie pamiętam
Nie usnę jak mam w łóżku jakiś okruszek, choćby ziarenko piasku, brrrrr.
Prześcieradło jak lotnisko
Firanki w domu. Trafia mnie jak wracam do domu, a tam albo pozrywane, albo porozsuwane firanki, dzieci wtedy na mnie głupio patrzą. Latem to mam przerąbane, gdyż moje drzwi tarasowe są ciągle otwarte, więc siłą woli firanka jest przesunięta. Z trudem, ale musze to znosić, lepsze to niż duchota w domu.
Nie lubię jak mi ktoś sprząta moje papiery, zarówno w pracy jak i w domu. Ja wiem gdzie co i tak ma być, nawet jak to nieład -to mój, artystyczny
Z tymi szufladami i drzwiczkami szafek to mam podobnie.
Nie wytrę się czyimś ręcznikiem, nawet męża czy dziecka.
Dziwakiem też jestem jeśli chodzi o gusta kulinarne.
Więcej grzechów na tą chwilę nie pamiętam