Liczba postów: 453
Liczba wątków: 8
Dołączył: Aug 2007
Żona do męża:
- Kochanie, a wiesz, że mamusia była wczoraj u tego słynnego
dentysty?
- Taak? A co, kanały jadowe jej udrażniał?
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, dziękuję za wspaniałe leczenie.
- Ależ ja leczyłem pani mężą, nie panią!
- Tak, tak, ale ja po nim wszystko dziedziczę...
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze mam problem, mam 24 lata i jestem jeszcze dziewicą.
Doktor na to:
- To dobrze się składa, bo ja jestem lekarzem pierwszego kontaktu.
Pesymista twierdzi, że wszystkie kobiety to nierządnice. Optymista nie twierdzi, że nie, ale ma nadzieje. JT
Liczba postów: 298
Liczba wątków: 0
Dołączył: Dec 2007
28-11-2008, 21:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-11-2008, 22:16 przez HETERO.)
Jestem normalnie ciekaw dlaczego ruskich brzydkich wyrazow sie nie wygwiazdkowywuje???
:
Optymista to pesymista bez doswiadczenia.
Liczba postów: 105
Liczba wątków: 1
Dołączył: Sep 2007
nie wiesz?
bo ruskie brzydkie wyrazy są podstawą do wyrażania postaw patriotycznych:
Francuska ekranizacja "Cichego Donu"
Szarża Kozaków krzyczących "Job Twoju Mat`!!!"
przetłumaczone gładko i hadko na: "Viv`la France!!!"\
ot i po cóż gwiazdkować?
miłego wieczoru życząc
M.
A kto umarł..ten..nie żyje..
Liczba postów: 298
Liczba wątków: 0
Dołączył: Dec 2007
No to szajse!
;D
Optymista to pesymista bez doswiadczenia.
Liczba postów: 105
Liczba wątków: 1
Dołączył: Sep 2007
02-12-2008, 12:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-12-2008, 16:38 przez Seth.)
Czemu Rosjanie/Osetyjczycy strzelali w powietrze?
bo wywiad doniósł, że mają strzelać do kaczki.
ot, nieporozumienie.
tak btw...powyższe coś zostało stworzone w tramwaju nr 25 na Grójeckiej o godzinie 8.52
A kto umarł..ten..nie żyje..
Liczba postów: 387
Liczba wątków: 1
Dołączył: Sep 2007
cytujac klasyka ... jaki prezydent taki zamach :-)
Liczba postów: 163
Liczba wątków: 2
Dołączył: Nov 2009
(Mel dzis rano pisal ten dowcip na czacie, a ze spodobal mi sie .... :-) )
w srodku nocy mezowi zachcialo sie seksu. Budzi zone, lecz ona mu odmawia:
- Nic z tego, kochanie. Rano mam wizyte u ginekologa, wiec musze byc wypoczeta i pachnaca.
Zly i zrezygnowany maz gasi swiatlo i kladzie sie. Jednak po minucie zapala je ponownie i tak do zonki:
- Ale rano nie masz chyba wizyty u dentysty??
(Parafrazowalem.)
Liczba postów: 105
Liczba wątków: 1
Dołączył: Sep 2007
Lesiu K.
W Mongolii popsuł samolot.
Ale to nic.
W Japonii zepsuł płyty tektoniczne.
Psuj jeden.
A kto umarł..ten..nie żyje..
Liczba postów: 499
Liczba wątków: 9
Dołączył: Aug 2007
Blondynka u doktora:
> > > - Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
> > > - Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią...
> > > - A jak go pan doktor złapie? Przecież on już
> > > poleciał!
> > > - Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!
> > > - Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce
> > > pod drzewem.
> > > - Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię
> > > uciął!
> > > - To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie
> > > użądlił. Boże, jak to boli!
> > > - Który to konkretnie?
> > > - A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają
> > > podobnie...
jakos nic mi do glowy nie przychodzi..........moze innym razem :-)
Liczba postów: 382
Liczba wątków: 18
Dołączył: Aug 2007
Pani A do pani B:
-Jestem wkurzona: na moja propozycje pójścia do restauracji on powiedział,
że jesteśmy ze sobą dostatecznie długo abyśmy poszli do niego. Tam musiałam
coś przyrządzić do kolacji, potem zaciągnął mnie do łóżka, zero gry
wstępnej, w niecałe dwie minuty skończył, odwrócił sie i zasnął !
Pani B do pani A:
- U mnie zaś wszystko pięknie! Zabrał mnie do eleganckiej restauracji,
zaprosił na pyszna kolacje z fantastycznym winem, odbyliśmy romantyczny
spacer do niego, tam przy świetle świecy prawie godzinę mnie rozpalał
wstępnie, a potem była prawie godzina wspaniałego seksu! I po tym wszystkim
jeszcze godzinkę miło gawędziliśmy, aż usnęłam !
Pan A do pana B:
-Było zajebiście ! Poszliśmy do mnie, ugotowała kolacje, trochę się
pobzykaliśmy, dzisiaj jestem jak król i do tego super wyspany!
Pan B do pana A:
-K***, jestem załamany! Jak frajer zgodziłem sie aby wybrała knajpę, to
zaprowadziła mnie do jakiejś takiej na starówce, z jakimś francuskim winem.
Jak zobaczyłem rachunek, to mało się nie przewróciłem !
Zostawiłem tam całą forsę i nie stać mnie było na taryfę! Czynsz i liczniki
mam i tak nie popłacone, wiec zapaliłem świece! Po tych nerwach godzinę mi
nie chciał stanąć, a potem jeszcze przez godzinę odlecieć nie moglem! Przez
ten rachunek nie moglem zasnąć, więc gadałem z ta laską o pierdołach aż
zasnęła ...
Alkohol jest wspaniałym środkiem rozwiązującym. Rozwiązuje on
małżeństwa, rodziny, przyjaźnie, konta bankowe, komórki wątrobowe i
mózgowe. Nie rozwiązuje tylko żadnych problemów.