•  Wstecz
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4(current)
  • 5
  • 6
  • ...
  • 10
  • Dalej 
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
"Jak ja widzę dobrego opa"
#31
(10-04-2008, 18:57)kk link napisał(a): Z serdecznymi zyczeniami od wszystkich OPeratorów sieci "Polchat ,pokoj Erotyczny" - dla szacownych userów Wink

http://pl.youtube.com/watch?v=uayp5tCVzsA
hmmmmm to jakis Wasz hymn?
Jeżeli nie podoba Ci się mój styl jazdy, zejdź z chodnika...
#32
Czepne sie słowa, tak czesto tutaj podkreslanego ... JEDNAKOWO ...

Jednakowo to bylo za komuny. Wszyscy ubrani na szaro, kazde dziecko w mundurku, jak telewizor to jednakowy dla wszystkich. Moim zdaniem, idealny op to nie maszyna/bot zeby wszystkich traktowal jednakowo - z automatu. A czy obecnie mezczyzne i kobiete traktuje sie jednakowo? Maja takie same pensje bedac na podobnych stanowiskach?

Szanuje ludzi, ktorzy potrafia w tym preferowanym przez Was JEDNAKOWYM czacie,  pokazac swoja indywidualnosc, poprzez np styl pisania, stawiania znakow interpunkcyjnych.Takich ludzi nie zamierzam karac/wywalac.
Pesymista twierdzi, że wszystkie kobiety to nierządnice. Optymista nie twierdzi, że nie, ale ma nadzieje. JT
#33
(10-04-2008, 20:54)Marcin link napisał(a): [quote author=m link=topic=300.msg10407#msg10407 date=1207847228]
[quote author=Marcin link=topic=300.msg10404#msg10404 date=1207836076]
prawie robi wielką różnice ; P
prawie macie racje :-)
[/quote]

z czym?
[/quote]

no z tym jw

aha dobrze by było gdyby byl jeszcze inteligentny:-)
#34
Byl kiedys taki temat na forum ,moze na starym <nie pamietam > "Ideał piękna " Smile

Tak mi sie jakos skojarzyło Wink
#35
Dlaczego jak widze w tym topicu posty opow, to odnosze wrazenie, ze znow zaczyna sie mala wojenka i proba udowodnienia ze "to ja jestem najlepszy/a" czy tez "czepiacie sie jak zwykle" zeby nie powiedziec "guzik macie do gadania, bo ja tu rzadze"?

Zniesmaczony BFM
Jeżeli nie podoba Ci się mój styl jazdy, zejdź z chodnika...
#36
(11-04-2008, 11:54)elvien link napisał(a): nie jestem Opem  ;D - byłam i nie jestem
to skorzystam z okazji, że byłam "po tej drugiej stronie" i sie wypowiem, o!

Bro, jak zawsze - CZEPIASZ SIE..  Wink
Bycie opem nie jest tak proste, jak to się wydaje zwykłym userom.. teraz wcale się nie dziwię, że opy przekazując innym prawa do decydowania o pewnych kwestiach na chacie mówią: "wyrazy współczucia".

słowa jak najbardziej na miejscu...

wiesz, wszyscy krzyczą dookoła (i ja też!), żeby traktować wszystkich równo... wyobraź sobie teraz sytuacje, kiedy kogoś polubiłeś na chacie i musisz go wyprosić za to, że coś zrobił źle... myślisz, że to takie proste ot tak walnąć kicka? NIE!
owszem - to jest WIELKA SZTUKA w ten sposób postępować i nie każdemu się to udaje... niestety bycie Opem wymaga pewnych wyrzeczeń .. często, z  tego co widzę, również wyrzeczeń jeśli chodzi o znajomości chatowe, bo... userzy nie są w stanie użyć własnej empatii i wczuć się w rolę drugiej strony, żeby zrozumieć postępowanie Opa, a szkoda wielka, bo to na pewno ułatwiłoby "życie" na chacie..

EMPATIA <----- naumieć się.  Wink

Kwestia "władzy" na chacie...
wydaje mi sie, żę ktoś przerysowuje tu to sformułowanie...
co to za władza, kiedy ktoś pilnuje porządku.. o "władzy" mówią Ci, którzy nie zasmakowali funkcji Opa, bo wydaje im się, że być Opem to szczyt szczytów..

w pewnym momencie - popierałam lulke, żeby pozwolić tym największym krzykaczom pobyć opem, żeby zrozumieli, na czym to wszystko polega, i żeby też musieli wybierac pomiędzy przyjaźniami a byciem opem... bo takich wyborów należy dokonywać !

czy ktoś pamięta, że ja też krzyczałam?
przestałam.
dano mi nauke - w postaci bycia opem...
i dziękuję.

a Opom - wyrazy wspólczucia za to, co się obecnie dzieje na chacie...
Wasza wyrozumiałość tylko sprawia, że te osoby nie wylatują z pokoju
doceniam.
Bardzo trafne podsumowanieSmile
Alkohol jest wspaniałym środkiem rozwiązującym. Rozwiązuje on
małżeństwa, rodziny, przyjaźnie, konta bankowe, komórki wątrobowe i
mózgowe. Nie rozwiązuje tylko żadnych problemów.
#37
Sliffff wyrazy uznania za tego posta, naprawde wnosi bardzo wiele. Jest tylko jedna rzecz ktora mnie zastanawia. Ok, wybieracie/my czy jak to sie tam odbywa i taka sierotka wiedzac, co go czeka ma jakakolwiek szansy odmowy w stylu "thx za zaufanie, ale dziekuje, nie skorzystam"? Bo jesli tak jest no to wybaczcie moi mili, ale w ten wlasnie oto sposob mozna zauwazyc jaki bedzie ten do niedawna uzytownik a teraz juz op traktowal pozostalych. Szczerze mowiac twierdze (co kiedys juz przerobilem jeszcze na dawnym pokoju warszawa <rozmarzony>), ze milo byloby posiadac 2ch moze 3ch opow i boty, styknie moim zdaniem. Skonczy sie awanturnictwo, wbijanie widelcow w oczy i inne plucie na stol
Jeżeli nie podoba Ci się mój styl jazdy, zejdź z chodnika...
#38
(11-04-2008, 12:08)elvien link napisał(a): p.s. wybranie 3-4 opów nie jest możliwe... każdy z nas pracuje i w różnych godzinach może bywać na chacie... wybranie większej liczby gwarantuje większą odpowiedzialność za to co się dzieje.. przynajmniej takie jest moje zdanie. Wink
Nie jestesmy na jedynym kanale, zwroc prosze uwage na pozostale. Jakos to sie tam kreci
Jeżeli nie podoba Ci się mój styl jazdy, zejdź z chodnika...
#39
(11-04-2008, 12:05)BrotherFromMars link napisał(a): (..) Skonczy sie awanturnictwo, wbijanie widelcow w oczy i inne plucie na stol

BFM my chyba bywamy na roznych pokojach?!

Jest takie pojecie w psychologii, nazywa sie projekcja. Polega na przypisywaniu innym cech/intencji ktore sami posiadamy. Osoba, ktora nie widzi swojego awanturnictwa bedzie te cechy przypisywac innym.

Elv z przyjemnoscia przeczytalam Twojego posta.
Pesymista twierdzi, że wszystkie kobiety to nierządnice. Optymista nie twierdzi, że nie, ale ma nadzieje. JT
#40
Doskonale CS, ze wspomnialas o psychologii

Takich kilka malych cytatow:

Zawiść - jest to negatywne uczucie wobec kogoś, zazdroszczenie mu wartości materialnych czy też fizycznych. Dążenie do pozbawienia osoby darzonej zawiścią dóbr, często też kopiowanie stylu bycia i ubierania się, upodobniania się. Wyładowywanie swoich frustracji na danej osobie, w głębi serca jednak rozpacz, brak akceptacji siebie.

Frustracja to zespół przykrych emocji związanych z niemożnością realizacji potrzeby lub osiągnięciu określonego celu. Czasem frustrację definiuje się jako każdą sytuację, która wywołuje nieprzyjemne reakcje: ból, gniew, złość, nudę, irytację, lęk i inne formy dyskomfortu. W innych wypadkach jako reakcję na przeszkodę w osiąganiu celu, do którego się dąży. Na przykład będę silnie sfrustrowany jeśli drzwi autobusu, do którego biegnę, zamkną mi się tuż przed nosem.

W psychoanalizie traktuje się frustrację (czyli niemożność zaspokojenia popędów i potrzeb) jako czynnik rozwojowy, który przyczynia się do dojrzewania osobowości. Jeśli dziecko nie przeżywa frustracji, następuje fiksacja rozwojowa, podobnie jest wtedy, gdy frustracji jest zbyt wiele.

Psychologowie społeczni są zdania, że siła frustracji zależy od kilku czynników:

Zaskoczenie. Gdy frustracja jest niespodziewana, jest silniejsza. Frustrację, której się spodziewamy, jest łatwiej znieść. W związku z tym niektóre osoby tworzą odpowiednie nastawienie (zobacz: obronny pesymizm), którego zadaniem jest obrona przed niespodziewaną frustracją. Po prostu spodziewają się porażek zamiast sukcesów - "i tak mi się nie uda". W ten sposób chronią się przed ewentualnymi frustracjami. Niestety taka postawa jest także demotywująca i zwiększa szanse porażki. Skrajną formą obrony jest samoutrudnianie.
Oczekiwania co do celu. Jeśli są wysokie, przeżywamy silniejszą frustrację, gdy cel jest nieosiągalny. Podobnie, czasem próbujemy poradzić sobie z ewentualną porażką poprzez obniżanie oczekiwań - "nie zależy mi". Z tego powodu ludzie czasem nie przygotowują się do naprawdę ważnych dla siebie momentów - na przykład idą na rozmowę kwalifikacyjną nieprzygotowani na pytanie: "Ile chcesz zarabiać?"
Frustracja niezrozumiała. jest silniejsza niż taka, którą rozumiemy i wiemy dlaczego miała miejsce. Na przykład, jeśli rodzic tłumaczy dziecku pewne zakazy, mniej frustruje, natomiast jeśli są one opatrzone komentarzem "nie bo nie", wtedy dziecko będzie bardziej sfrustrowane. Rozumienie powinno się jednak pojawiać przed pojawieniem się frustracji. Rozumienie po fakcie jest mniej uspokajające.
Poprzednie frustracje. Frustracje nakładają się. Poprzednie frustracje mogą powodować, że bieżąca wydaje się nam bardzo silna. Człowiek nie spostrzega jednak subiektywnie ciągu nakładających się frustracji, zwykle ma wrażenie, że ostatnie wydarzenie jest najsilniej frustrujące. (Zobacz też: teoria transferu pobudzenia)
Bliskość celu. Im bliżej był cel, którego nie udaje się nam osiągnąć, tym większa frustracja.
Deprywacja jest to zjawisko podobnego braku zaspokojenia lub niemożności osiągnięcia celu, jednak we frustracji jesteśmy przekonani, że pożądany cel jest możliwy do osiągnięcia. W deprywacji cel ten jest subiektywnie niemożliwy do osiągnięcia. Dlatego na przykład te dzieci, którym odmawia się komputera, ale które wiedzą, że rodzice nie mogą go kupić, przeżywają deprywację, te zaś które sądzą, że rodzice mogliby go kupić (np. dlatego, ze kiedyś obiecywali), przeżywają frustrację.

Frustracja prowadzi do kilku konsekwencji:

Próby pokonania przeszkody. Jeśli się one nie powiodą pojawia się:
Agresja (zobacz teoria frustracji - agresji)
Regresja
Apatia

Agresja (łac. aggresio – napaść) to w psychologii określenie zachowania ukierunkowanego na zewnątrz lub do wewnątrz, mającego na celu spowodowanie szkody fizycznej lub psychicznej.

Nie ma agresji :

agresja wroga – agresja, która ma na celu zranienie lub zadanie bólu.
agresja instrumentalna – agresja służąca innemu celowi niż zranienie lub zadanie bólu, np. zastraszenie, usunięcie konkurencji itp.
agresja prospołeczna – chroniąca interesy społeczne, obrona
agresja indukowana – powstająca w efekcie psychomanipulacji.
agresja odroczona
autoagresja (zachowanie) - agresja skierowana na własną osobę
W psychologii nie ma zgody co do przyczyn i mechanizmów powstawania zachowań agresywnych.

W psychologii społecznej definiuje się agresje jako: "Zachowanie, którego świadomym celem jest wyrządzenie komuś szkody, krzywdy". W tym nurcie teoretycznym przyjmuje się, ze agresja jest zachowaniem wyuczonym, nabytym. W myśl tej teorii człowiek uczy się agresji tak jak każdego innego zachowania - np. jeżdżenia na rowerze czy współpracy z innymi. Opisane zostały trzy podstawowe mechanizmy nabywania zachowań agresywnych: warunkowanie klasyczne, warunkowanie instrumentalne, naśladowanie. Zobacz też: teoria agresji wyuczonej.

Nie wszyscy zgadzają się jednak z definicją agresji, przyjmowaną w psychologii społecznej. Niektórzy badacze rozumieją agresję raczej jako wrodzony popęd, a nie zachowanie. Tak rozumiana jest agresja w teoriach psychologii głębi, np. w psychoanalizie i teoriach pochodnych, psychologii ewolucyjnej oraz po części w neuropsychologii. Wg badaczy z tego nurtu agresja jest popędem wrodzonym, który działa podobnie jak popęd seksualny: wraz z upływem czasu dochodzi do kumulowania się napięcia popędowego, które co pewien czas musi zostać rozładowane w odpowiednim zachowaniu. Ludzie różnią się siłą popędu (czytaj: częstością aktów agresywnych) oraz dojrzałością mechanizmów, które przekładają siłę popędu (impuls popędowy) na zachowanie - czyli dojrzałością reakcji agresywnych. Badacze z tego nurtu skupiają się na opisaniu rozwoju agresji w ciągu życia oraz badaniu biologicznego podłoża agresji (np. wpływu hormonów, genów, neurotransmiterów i innych czynników biologicznych na zachowania agresywne). Zobacz też: teoria agresji wrodzonej.

Jeszcze inne ujęcie proponuje teoria frustracji - agresji. Badacze ci są zdania, że przyczyną zachowań agresywnych są nieprzyjemne sytuacje i stany - frustracje. W myśl tej teorii zachowania agresywne są zwykle sprowokowane przez czynniki zewnętrzne, które wywołują u ludzi nieprzyjemne stany wewnętrzne takie jak gniew, lęk, ból, nuda etc. Instynktowną reakcją na te nieprzyjemne stany staje jest zachowanie agresywne. Badacze z tego nurtu opisywali przyczyny pojawiania się frustracji, czynniki nasilające frustrację oraz procesy poznawcze, od których zależy interpretowanie danej sytuacji jako frustrującej, w odróżnieniu od sytuacji wywołującej deprywację.

Bodziec wyzwalający agresję – w psychologii nazwa bodźca, który kojarzy się z agresją, np. pistolet. Badania wykazują, iż taki bodziec przez samo swoje pojawienie się zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia agresji.



To tyle jesli chodzi o psychologie, wbrew pozorom nie czytam jedynie napisów czy tez etykiet na flaszkach, jakby co zapraszam po lekture


(11-04-2008, 12:24)elvien link napisał(a): Bro, zmierzasz w pewnym kierunku... mam wrażenie, że chcesz powiedzieć, że znasz "złoty środek" na to, aby na erotycznym zapanował błogi spokój, wszyscy byli dla siebie mili, i aby każdy Op był lubiany przez pozostałych userów...
to zdradź tajemnicę Opom, żeby wiedzieli, co mają robić...

Nie ma zlotych srodkow, Harry Potter to tylko bajka, ale grunt zeby chociaz usilowac go znalezc, a nie funkcjonowac wedlug jakiegos z gory narzuconego "standardu", badz wrecz narzucac wlasny. Sztuka jest wspolzycie jezeli to cokolwiek komukolwiek mowi
Jeżeli nie podoba Ci się mój styl jazdy, zejdź z chodnika...
  
  •  Wstecz
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4(current)
  • 5
  • 6
  • ...
  • 10
  • Dalej 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości