• 1(current)
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • ...
  • 8
  • Dalej 
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wasze Dziwactwa..
#1
Wasze dziwactwa, zachowania i dzialania.... mysli, plany i dokonania...?
#2
(28-08-2007, 21:30)srubencja link napisał(a): ... recznik w lazience musi wisiec ladnie poskladany....

Zanim odpiszę - wyjaśnij mi - jak wisi ręcznik ładnie poskładany?  Wink

A moja obsesja, jak to mówi mój mąż - to uczenie się. Tkwiąc w  tym "obłędzie" robię aktualnie czwarty fakultet. A według mnie - moje małe "kuku" to poezja, czytam ją każdego dnia. Dzięki niej ładuję się duchowo. I mam nadzieję, że to nie dziwactwo.
Panie, udziel mi cichej wytrwałości fal...
#3
(28-08-2007, 22:59)zuzanka link napisał(a): A według mnie - moje małe "kuku" to poezja. czytam ją każdego dnia. Dzięki niej ładuję się duchowo. I mam nadzieję, że to nie dziwactwo.

To nie dziwactwo tylko sposób na życie.... ja tysz tak mam z poezją i rysunkiem/grafiką  Smile

Moim dziwactwem są za to ręczniki... w jakiś sposób, nie wiem nawet kiedy, znosze je sobie do pokoju... jesli ktoś z domowników szuka ręcznika to przychodzi do mnie... Nazywają mnie ręcznikożercom  8)
hmmm... nawet mój kot ma słabość do ręczników.... ale tego to już racjonalnie nie wytłumacze  :Smile  8)
plum...
#4
Mam fioła na punkcie kubków oraz wszelkiego rodzaju aniołków,amorków,wróżek itp.Zbieram to wszystko i nie mam już gdzie ustawiać  :oLubię też poczytać do poduchy jakieś romansidło ;D I mogą to być dziwactwa,a ja mogę być dziwakiem ;D
"Nikogo nie obchodzą sińce upadłych aniołów."
#5
Monia mnie naprowadziła. Już wiem - moim dziwactwem, jest sterylnie czysta kuchnia. Nie ma tam nic naustawiane, żadnych gadżetów, przeszkadza mi nawet solniczka. Wszystko musi być pochowane. Dostaję szału, jak mąż zostawia np łyżeczkę na stole. Tam NIE MA PRAWA NIC leżeć Smile
Aha - i nie cierpię, jak ktoś (czyt. mąż) przestawia mi książki. Ale to chyba takie zboczenie zawodowe Wink 
Panie, udziel mi cichej wytrwałości fal...
#6

Myślę, że dziwactw mam sporo. Jak oglądam Monka to czasem myślę, że Monk to trochę parodia mnie Wink.

Z niektórymi dziwactwami musiałam dać sobie spokój np. nie mogę mieć poukładane w szufladach tak jak lubię, bo mój syn załatwia mój porządek w dwie minuty albo  i krócej..

No dobrze... Tak na gorąco to:
- nie znoszę jak np. w rzędzie szuflad jakaś jest niedosunięta, albo np. coś jest przycięte szufladą
- uwielbiam symetrię - czyli np. jak coś układam musi być równo
- zuza - podobnie jak Ty lubię mieć pochowane wszystko w kuchni
- prasuję rzeczy przed włożeniem do szafy i po wyjęciu z szafy
- prasuję ręczniki  Big Grin

Tyle na szybko... jak mi się coś przypomni dopiszę :>

A.
If a relationship has to be a secret, you shouldn't be in it.
#7
hmmmm
tak sobie mysle, ze nie wiem czy cos takiego mam istotnego
moze tylko takie "czystosciowe". dosyc sporo nocuje w hotelach i
- nie przejde bosa stopa po dywanie w hotelu, chociazby mial 5* i perski dywan
- jak mi spadnie recznik na podloge w lazience to strzepuje go kilkanascie razy

a w domu to
- scierki w kuchni zmieniam co dwa dni
- posciel co 5 dni
- reczniki co 3 dni
(naczytalam sie, kilka lat temu, o drobnoustrojach  ;D )
Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się - ze wszystkich sił - tego, czego pragnie
#8
[i][color=brown]He, to teraz może ja Tongue
Nie usnę jak mam w łóżku jakiś okruszek, choćby ziarenko piasku, brrrrr.
Prześcieradło jak lotnisko Tongue
Firanki w domu. Trafia mnie jak wracam do domu, a tam albo pozrywane, albo porozsuwane firanki, dzieci wtedy na mnie głupio patrzą. Latem to mam przerąbane, gdyż moje drzwi tarasowe są ciągle otwarte, więc siłą woli firanka jest przesunięta. Z trudem, ale musze to znosić, lepsze to niż duchota w domu.
Nie lubię jak mi ktoś sprząta moje papiery, zarówno w pracy jak i w domu. Ja wiem gdzie co i tak ma być, nawet jak to nieład -to mój, artystyczny Tongue
Z tymi szufladami i drzwiczkami szafek to mam podobnie.
Nie wytrę się czyimś ręcznikiem, nawet męża czy dziecka.
Dziwakiem też jestem jeśli chodzi o gusta kulinarne.
Więcej grzechów na tą chwilę nie pamiętam Tongue
#9
Nie bzykam sie bez gry wstepnej...

ps. ;D
#10
Nie wiem czy to dziwactwo..choć mama twierdzi że tak..ale każdą gazetę zaczynam przeglądać od końca.
Mam bzika na punkcie szczotek do włosów ,posiadam ich kilkanaście.Tongue
Hmm no i drażni mnie każdy okruszek na dywanie lub parkiecie.. jeśli zauważę od razu łapię się za odkurzacz lub mopa Wink Więcej grzechów nie pamiętam..
  
  • 1(current)
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • ...
  • 8
  • Dalej 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości