.........SURB wracaj do kraju .STOP. a male przyjemnosci zamienia sie w galopujacy orgazm polaczony z wydawaniem pieniedzy i pchaniem wozka pelnego polskich produktow spozywchych jakich nie brakuje
w tutejszych marketach .STOP.tylko sie znowu na mnie nie obraz (z z kreska )
;D.........
dotyk kropli letniego deszczu na twarzy...
czuły szept na przebudzenie...
radość moich psów jak wracam do domu...
widok tęczy...
lody waniliowe z polewą toffi lub truskawkową...
szum morza...
spacer boso po plaży...
kąpiel w pachnącej piance...
i tak mogłabym wymieniać bez końca ;D
Lody i desery lodowe
ryż z jabłkami i cynamonem
leżakowanie pod kocykiem
;D
małe przyjemności.... jest ich mnóstwo i nie sposób ich policzyć. Bede bardzo przyziemny i wymienie tylko jedną............uwielbiam ZAJARAC po jedzeniu ;D ;D ;D
(02-09-2007, 20:43)srubencja link napisał(a): [ -> ][quote author=dortmund link=topic=32.msg300#msg300 date=1188602808]
........[CIACH]....male przyjemnosci zamienia sie w galopujacy orgazm polaczony z wydawaniem pieniedzy i pchaniem wozka pelnego polskich produktow spozywchych jakich nie brakuje w tutejszych marketach .STOP....[CIACH]......
[color=navy]
dort, podajesz przyklad na wlasnych doswiadczeniach?
Iza.... i przeciw ))
[move][/move]cos ty srub ... mnie nawet do tesco nie wpuszczaja:-(
- jak mi się spodnie moczą, jak jestem po łydki w morzu
- moment wejścia do kąpieli i ten malutki szok termiczny
- miód w kawie, karmel w kawie (zawsze ze spienionym mlekiem)
- jak mogę przejść a nie przejechać trasę i wciąż się nie spóźnić na spotkanie/do pracy
- kawa w Karmie po/przed Luną
- spacer po Warszawie, która, o dziwo, jest cholernie piękna (gdzie ja byłam przez te 4 lata...)
- soki jednodniowe
dobrze, dość. za dużo, rozmarzyłam się.
"dzień dobry, kochanie"
chodzenie boso po ciepłym piasku
zapach kawy rano
tulenie się
wolne miejsce w porannym autobusie (bo mogę dosypiać
)
pierwszy zimny łyk piwa po jeździe na rowerze
biały ser z majonezem
pomidory z bazylią i z mozarellą
oglądanie "Na Wspólnej"
kiedy mi kwiatek zakwitnie
kiedy uda mi się coś zrobić dobrze
znalezienie grzyba
"dobranoc, kochanie"
- powrót do domu okrężna drogą - przez dwa mosty
- prowadzenie auta
- słuchanie muzyki (i w zależności od okoliczności albo "wycie" albo "gibanie się")
- dłuuga nieśpieszna kąpiel
- tulenie się
- mus truskawkowy z bitą śmietaną lub lody z owocami
- home made frytki ;-)
- podziwianie widoków
- bycie w wodzie, blisko wody
- pływanie z rybkami
- zbiorowe oglądanie filmów połączone z degustacją np. winka
- wariackie pogaduchy ;D
i tyle na teraz.
A.