Kto się spodziewał tematu o tradycjach i obyczajach źle trafił...
ALE
nic straconego,
moi mili, dawno się nie widzieliśmy w większym gronie, prawda?
może fajnie by było, kontynuując tradycję PRL-owskich zlotów - spotkać się np. ósmego marca?
Co wy na to?
PS. To czyste "rzucenie terminu",
jeśli chodzi o organizację (ktoś ostatnio powiedział "że nie ma zlotów, bo nie ma komu organizować") to - możecie podawać nazwy knajp, ja, że tak powiem - wyszłam z obiegu, ale mogę zadzwonić i rezerwnąć.
Oczywiście!
Racja! Zlot! Grzybobranie! KursoKonferencja!
Jako lokalny lider Związku Niesocjalistycznej Niemłodzieży Kaszubskiej zobowiązuje sie do propagowania owej idei wśród moich znajomych!
1000 zlotów na 1000lecie Polski!
Jutro rozpoczynam negocjacje z Hurtownią Rajstop "Stópka" oraz Kwiaciarnią "Goździk".
pozdrawlaju
Seth Sethowicz Jurnyj
Może by tak wyjazdówkę? Gdzieś tak w PiSdU pojechać? Tatry/Bałtyk/Muzeum Bagien Biebrzańskich?
Może dwudniówkę? z noclegiem? (narzekają tacy/takie potem na priv..że fajnie było ale wc do sexu zbyt ciasne)...
och och
ja chętnie
i stacjonarnie i wyjazdówka też
goździka także przyjmę, rajstopki mniej chętnie - preferuję pończochy
pomysł przedni
można powtórzyć casablancę - pod innym "szyldem"
myślę, że to był jeden z najlepszych zlotów, od bardzo dawna
jeśli chodzi o wyjazdy - uhmm no tak, kwestia gdzie i kto, plus od razu rezerwacja
no i trochę zimno
aaaaleee można by o Wrocku pomyśleć
acia coś krzyczała jeszcze niedawno ;D
tak czy siak, jestem za 8)
wątpię, żeby acia chciała gościć 40 osób u siebie (optymistka),
poza tym - myślałam, że może jacyś "nowi" by przyszli. ;P
+ wyjazdówka: faktycznie, może latem,
albo przy okazji jakiegoś "długiego weekendu" (a'la maj 2 lata temu w Sopocie),
tak, żeby ludzie nie jechali na "jeden wieczór", tylko trochę dłużej...
trzeba wziąć pod uwagę, że nie wszyscy jesteśmy z Warszawy, z Wrocławia nad morze droga, że tak powiem długa, a ileś w drodze, wieczór zlotu i ileś w drodze w niecałe dwa dni to trochę męczące...
mogę pomyśleć o zorganizowaniu czegoś na mazurach,
choć faktycznie - lepiej latem
teraz proponuję casablancę z jakimś innym motywem przewodnim
dziki zachód?
moulin rouge?
(07-02-2008, 22:33)_divinity_ link napisał(a): [ -> ]z jakimś innym motywem przewodnim
dziki zachód?
moulin rouge?
UFOludki...
a jak wszyscy maja miec relatywnie blisko to w Lodzi trzeba zrobic, albo w Plocku
Mazury.. ;D
Mejbi też bym się załapał na małego
a jeśli 8 marzec to motyw przewodni.. Panowie przebierają się za kwiatki dla Pań z okazji..
a Panie za pszczółki ;P
Wyjazdowe!
Zimno???? Divi...założysz piankę! tak ładnie podkreśla Twoją figurę!
Btw. w ramach zajęć terenowych porobimy Tobie nowe foty...z większą bronią
A tak już serio...duże miasto - drogie hotele...
wyjazd na pipidówe i mamy noclegi za grosze...i nikt nas nie bedzie wieszał na ścianach na fotach w stylu: "tych państwa już nie obsługujemy"....
Seth Sethowicz Sethowsky